Poród to jedna z najważniejszych chwil w życiu każdej kobiety, jednak mówiąc i myśląc o nim, nie można umniejszać roli, jaką odgrywa w tym mężczyzna. Rola matki jest znana – to ona ma za zadanie nosić w sobie nowe życie, a następnie wydać je na świat, lecz gdyby nie mężczyzna, nie byłoby dziecko, które jest przecież w centrum zainteresowania przez cały ten czas w życiu obojga partnerów. Biorąc pod uwagę, że poczęcie nowego dziecka jest mniej, lub bardziej planowanym skutkiem starań dwóch osób, pomimo, że poród bezpośrednio fizycznie dotyczy kobiety, nie oznacza, że mężczyzny nie dotyczy wcale. W jaki sposób można zaangażować partnera do czynnego udziału w tym wielkim wydarzeniu?
Pierwszym ważnym krokiem do włączenia partnera we wspólne, pełniejsze przeżywanie porodu, jest wspólna rozmowa. Zarówno kobieta jak i mężczyzna, powinni omówić swoje oczekiwania i plany dotyczące przebiegu porodu.
Kobieta nie powinna naciskać, jeśli jej partner nie będzie zainteresowany udziałem w narodzinach swojego dziecka – bądź, co bądź jest to moment pełen wielkich emocji, które mogą zwyczajnie przerosnąć partnera. Zasada ta działa jednak w dwie strony – jeśli partnerka wolałaby być w czasie porodu sama, lub z inną, bliską jej osobą, partner powinien zaakceptować tą decyzję. Najważniejszą rzeczą jest wypracowanie pewnego rodzaju kompromisu – ustalenie, co w tym momencie liczy się najbardziej.
Dla mężczyzny “wstrząsający” może być moment, w którym zobaczy główkę wychodzącą z krocza kobiety, w pozytywnym lub negatywnym tego słowa znaczeniu. Może to być dla niego najcudowniejszy na świecie moment, w którym po raz pierwszy widzi swoje dziecko, a swoją kobietę, jako pełnoprawną matkę dającą nowe życie. Może to być też dla niego najbardziej przerażający widok w życiu – tkanki krocza maksymalnie napinające się na główce dziecka, obecność mazi, wód płodowych, krwi. Taki widok zapada w pamięci na zawsze, dlatego konieczna jest rozmowa na temat podejścia mężczyzny do tej sprawy.
Kolejnym aspektem jest to, że poród jest niesamowitym wysiłkiem, powiązanym również z bólem. Jest to naturalny ból, wynikający z rozwierania się szyjki macicy, a następnie przeciskania się dziecka przez drogi rodne, wywołującego rozciąganie tkanek. Partner musi ocenić, czy będzie w stanie towarzyszyć swojej kobiecie. Może zdarzyć się tak, że nie będzie mógł znieść widoku cierpienia swojej partnerki, co doprowadzać może do skrajnych uczuć – bezradności, poczucia winy, wstydu, złości.
Poza wspólną rozmową, ważna jest też wiedza, na temat przebiegu porodu. W razie wątpliwości, warto porozmawiać na ten temat z położną – jej doświadczenie jest w tym przypadku nieocenioną pomocą. W ludzkiej naturze leży lęk przed tym, co obce, nowe i nieznane. Odpowiednio wczesne wprowadzenie edukacji na temat porodu, dotyczącej nie tylko matki, ale również ojca dziecka, da czas obojgu rodzicom na psychiczne przygotowanie się do tego wydarzenia. Pierwsza rozmowa, może być bodźcem pobudzającym do szukania kolejnych informacji oraz nowych rozwiązań. Dobrą sytuacją jest, jeżeli uczestniczenie ojca w porodzie jest nie tylko obecnością, ale świadomą drogą wkraczania w rodzicielstwo.