Wiele osób zastawia się, dlaczego banki oferują lokaty bankowe na maksymalnie 3% w skali roku. Otóż odpowiedz, jest prosta, koszty, jakie ponosi bank, aby wpuścić do obiegu, pozyskany kapitał są dość wysokie. W połączeniu chęcią osiągania jak najwyższych zysków oprocentowanie lokat jest niewielkie. Oprócz tego prowizja dla doradców, którzy sprzedają lokaty czy kredyty, prowizja dla banku, koszty ponoszone na marketing czy też koszty udzielania pozyskanej lokaty w postaci kredytu. Oczywiście kosztów takich jest o wiele więcej. Lokaty bankowe są najtańszą formą pozyskiwania kapitału na inwestycje. Żadna inna instytucja finansowa nie jest w stanie pozyskać kapitału do inwestowania na tak niski procent. Lokaty bankowe są inwestycjami nieopłacalnymi. Jaki jest sens zamrażać np.; 100 000zł na rok, żeby dostać 2000zł odsetek minus inflacja oraz podatek? Oczywiście wiele osób decyduje się na tego typu formę lokowania swoich oszczędności z racji na bezpieczeństwo, jakie oferują banki.
Niskie oprocentowanie lokat bankowych oznacza wysokie zyski dla banków. Gdyby banki udzielały lokat na 15-20% w skali roku to ich zyski byłyby dużo niższe. Zaproponowanie klientom lokaty na poziomie 10% w skali roku wiązałoby się dla banków z zyskami, które dalece odbiegałyby do tych bieżących. Przykładem może być zysk PKO BP w 2016 który wyniósł 2,9 mld zł. Pokazuje to, że banki, jeśli by tylko chciały, to mogłyby zaoferować lokaty na wyższym poziomie niż obecnie. Mimo niskiego oprocentowania nadal wiele osób zakłada lokaty, na których nic nie zarabia, a tylko traci. Przy inflacji na poziomie 1,5% lokaty stały się praktycznie nieopłacalne. W mediach od lata słyszymy z ust znanych ekonomistów, że nie warto inwestować w obietnice wysokich zysków, ponieważ niemożliwe jest osiąganie zysków na poziomie np.: 70% rocznie. Jeśli tak jest to, w jaki sposób PKO BP w 2016 roku osiągnęło zysk na poziomie 2,9 mld złotych? Oczywiście odpowiedz, jest bardzo prosta i pokazuje jak dużą władzę i wpływ na ludzie umysły, mają autorytety z dziedziny ekonomii, które są w stanie sprzedać, coś, w co uwierzy ogół. Dzięki metodzie na profesora banki zarobiły, udzielając kredytów we frankach szwajcarskich, które przez tytuły naukowe były uznawane za bezpieczne i opłacalne. Niestety okazało się zupełnie inaczej, lecz co najgorsze nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za straty, jakie poniosło tysiące kredytobiorców. Bardzo podobnie jest z lokatami bankowymi, które przez tych samych ekspertów są jedyną bezpieczną formą inwestowania pieniędzy. Prywatne fundusze inwestycyjne czy firmy zajmujące inwestowaniem pieniędzy swoich klientów w wielu przypadkach robią to w sposób skuteczny oraz właściwy. Walką pomiędzy bankami a firmami inwestycyjnymi trwa od zawsze i polega na straszeniu mniejszych przez większych utratą zainwestowanych środków. Polska to kraj, w którym odpowiedzialność za kłamstwo i celowo wprowadzanie w błąd nie jest przestępstwem. Państwo oparte na prawie różni się od Państwa bezprawia między innymi tym, że wszystkie podmioty gospodarcze powinny być równo traktowane przez prawa. Założyciel Amber Gold za nakłaniania do złego rozporządzania swoimi pieniędzmi jest sądzony przez wymiar sprawiedliwości. Banki, które oferowały kredyty we frankach, nie poniosły odpowiedzialności karnej. Żaden z prezesów nie został aresztowany. Parabanki, które udzielają ludziom kredytów, w wyniku których traci się dobytek życia, traktuje się jako oszustwa. Banki zaś mają prawo ściągać z kredytobiorców pieniądze, które niejednokrotnie przewyższają wartość zakupionej nieruchomości. Nierówne traktowanie przez prawo świata finansów pokazuje, że w dalszym ciągu żyjemy w Państwie, które musi się jeszcze wiele nauczyć, aby dorównać standardom najbardziej rozwiniętym krajom na świecie. |